Gdy mówi się o tym, jak stać się zdrowszym, pojawiają się setki porad: pij więcej wody, ćwicz więcej, bierz witaminy, jedz olej rybi, pij mniej kawy albo pij więcej kawy.
Aby żyć dłużej, zastąp jedną godzinę siedzenia dziennie spacerem.
Nowe badania wskazują na jedno proste zalecenie, które pozwala znacznie zmniejszyć ryzyko nagłej śmierci. Jeśli zastąpisz każdego dnia jedną godzinę siedzenia jedną godziną chodzenia, ryzyko śmierci zmaleje o 12 - 14%.

Sprawdza się to przede wszystkim u osób starszych, które mogą wydłużyć życie, wykonując różne czynności na stojąco lub chodząc, a nie tylko siedząc.

Badania opublikowane w International Journal of Behavioral Nutrition and Physical Activity, przeprowadzone przez badaczy z Sidney, objęły aż 200.000 dorosłych w średnim i starszym wieku.

Według badaczy, dorośli potrzebują tygodniowo przynajmniej 150 minut aktywności o umiarkowanej intensywności, takich, jak szybkie chodzenie, a także przynajmniej dwóch dni w tygodniu przeznaczonych na ćwiczenia wzmacniające mięśnie.

150 minut brzmieć jak wieczność, ale wystarczy rozpocząć trening i wydłużać go o 10 minut każdego tygodnia
Badacze odkryli, że osiągnięcie korzyści z odpowiednio dobranej aktywności fizycznej jest największe wtedy, gdy zastąpimy nią coś, co jest dla nas niekorzystne.

Naukowcy zwrócili uwagę na to, że ludzie w trakcie pracy siedzą przez około 70% czasu.

Na nasz 24 godzinny dzień składa się praca na siedząco, chodzenie, stanie i sen. Badania miały na celu bardzo dokładnie ocenić każdą z tych czynności i wskazać, którą z nich należy wyeliminować, dla zachowania zdrowia. Ostatnie badania skupiły się na zastępowaniu złych nawyków dobrymi i sprawdzały, czy daje to jakieś wyniki korzystne dla zdrowia.
Aby przeprowadzić te badania, zespół badaczy grupę kontrolną przez 4 lata.


Brak aktywności fizycznej jest większym problemem, niż się wydawało

Zespół odkrył, że wystarczy zamienić jedną godzinę pracy siedzącej pracą stojącą, by zmniejszyć ryzyko śmierci o całe 5%. Dodatkowo, osoby, które spały zbyt mało czasu, mogą zamienić jedną godzinę siedzenia na sen, by zmniejszyć ryzyko śmierci o całe 6%.

Co ciekawe, najskuteczniejszym rozwiązaniem jest poświęcenie jednej godziny siedzenia lub pracy na siedząco jedną godziną spacerowania. Pozwala to zmniejszyć ryzyko śmierci o 13-17%.

Wyniki tych badań pokazują, że brak aktywności fizycznej jest znacznie groźniejsze, niż się wydawało.

To szczególnie ważne teraz, gdy przeciętna osoba spędza od 2 do 3 godzin przed telewizorem. Jeśli wstanie z niej i zacznie ćwiczyć, poczuje się znacznie lepiej.


To także czas na interwencję rządu
W czasach, gdy tak dużo ludzi choruje, rząd powinien podjąć jakieś działania aktywizujące ludzi do ćwiczeń. Wielu ludzi nie wie o tym, że ciągła praca siedząca, prowadzi do wielu problemów zdrowotnych. Warto wskazać na to bardzo wyraźnie, ponieważ wielu ludzi nie wie (albo myśli, że wie) jak dbać o swoje zdrowie. Brak aktywności sprawia, że znacznie wzrasta ryzyko choroby.
Jeśli ktoś będzie wiedział, że wystarczy na 60 minut dziennie wstać i pospacerować i będzie miał pewność, że to mu pomoże w zachowaniu zdrowia, na pewno to zrobi.

Stanie to prosta metoda na poprawę zdrowia

Siła tego badania opiera się na dużej ilości uczestników, jednak ma także sporo ograniczeń. Na przykład, badania przeprowadzane z ankietami wypełnianymi przez samych uczestników, pokazały, że większość osób opisuje, że chodzi w ciągu dnia więcej, niż w rzeczywistości.

Naukowcy twierdzą, że rezultaty tych badań pozwolą na stworzenie niezbyt dokuczliwego programu, który pozwoli każdej osobie zachować zdrowie.

Badacze zauważyli, że zarówno w USA jak i w Wielkiej Brytani ludzie w wieku powyżej 70 lat spędzają od 65 do 80% czasu po wstaniu z łóżka na siedząco. Nie trzeba dużego wysiłku, by to zmienić.

Bardzo prostym i skutecznym rozwiązaniem tego problemu może być rozpowszechnienie biurek do pracy stojącej.

Badacze pokazują także, że należy wprowadzić zmiany w otoczeniu. Wystarczy stworzyć więcej ścieżek rowerowych, lepiej połączyć różne miejsca w mieście i zmienić sposób funkcjonowania transportu miejskiego (na przykład przez dodanie większej ilości przystanków, motywujących do wcześniejszego wysiadania), by ludzie zaczęli więcej spacerować.

Medical News Today pokazuje jednoznacznie, że nie trzeba dużych zmian, by znacznie zmniejszyć ryzyko śmierci.

Zobacz także